Zaproszenie od Basi przyjąłem bez zająknięcia, a idąc do jej domostwa dowiedziałem się iż Basia dała ogłoszenie do gazety odnośnie zepsutej pralki. Niemal doszliśmy do domu kiedy zadzwonił telefon iż za chwilę wpadnie elektryk mechanik, który naprawi pralkę. W oczekiwaniu na fachowca ucięliśmy krótką gadkę jak to było przed paroma laty - jak to sołtys po wsi ganiał nas z widłami z tego powodu iż ktoś z naszej ekipy spuścił mu się na wycieraczkę, i inne takie podobne historie... Kiedy się tak śmialiśmy zadzwonił dzwonek do drzwi i stanął w nich elektryk. Ubrany w dziwny uniform, dość nietypowy jak na elektryka. Przyszedł, pokręcił się, podrapał po głowie i powiedział że nie wie o co chodzi ... ale jako że już jest na miejscu to może zaoferować swoją ę do obciągnięcia, gdyż bardzo lubi sex. Basia nieco zdegustowana zdziwiła się że z takimi propozycjami wyjeżdża do niej prosty elektryk...